Jak efektywnie planować zakupy?
Efektywne robienie zakupów to takie, kiedy nie musisz w ostatniej chwili biec do sklepu po produkty, których zabrakło w domu do przygotowania zaplanowanego posiłku.
Jak w takim razie planować zakupy?
Każdy ma na to swój sposób.
Część osób nie planuje w ogóle - ani posiłków, ani tym samym zakupów. Uważają, że jest to strata czasu. Jeśli tak właśnie funkcjonujesz i jest to dla Ciebie okej to nie mam z tym problemu - w końcu masz prawo działać w swoim życiu na własnych zasadach. W mojej jednak opinii stratą czasu jest właśnie nie planowanie, które finalnie kończy się posiłkami przygotowywanymi na szybko (na szybko mam na myśli - z czegokolwiek), być może z gotowych (niekoniecznie zdrowych) produktów albo całkowite rezygnowanie z posiłków (o zgrozo!).
Jestem przekonana, że nie wykorzystujemy potencjału Listonic'a (właśnie sprawdziłam na stronie ile tam jest funkcji!), ale najważniejsze jest dla nas to, że możemy mieć listę zakupów, którą uzupełniamy sobie na bieżąco. Jeśli akurat podczas pieczenia zauważę, że kończy się papier do pieczenia to od razu wpisuję go na listę. W ten sposób siadając do planowania posiłków (i tym samym zakupów) nie muszę zastanawiać się co się kończy (przeważnie pamięta się, że było coś takiego, ale ciężko przypomnieć sobie co to było konkretnie). Jesteśmy na swoich telefonach zalogowani na tym samym koncie - gdy któreś z nas coś doda lub po zakupach nie odhaczy z listy, drugie na bieżąco wie co jest do kupienia.
Dodatkową, bardzo przydatną opcją jest udostępnianie list. W dobie pandemii często wraz z sąsiadką pytamy się nawzajem czy przy okazji wizyty w sklepie nie kupić też coś dla niej. Tutaj świetnie sprawdza się ta opcja - wystarczy przygotować listę zakupów na swoim koncie, a następnie wybrać opcję udostępnienia, podać adres mailowy, na który ma zostać udostępniona, a wtedy ja (jeśli to właśnie mi jest taka lista udostępniana) muszę jedynie w Listonic'u potwierdzić, że chcę dodać tą listę do swoich.
W aplikacji dostępnych jest kilka tysięcy towarów do wyboru z listy. Można też dodać swoje, niestandardowe produkty lub z dodatkowym opisem. Możesz również wgrać zdjęcie - zrobiłam tak w przypadku serka twarogowego - chciałam mieć pewność, że mój mąż wybierze dokładnie ten, o który mi chodzi - prostsze jest szybkie zerknięcie na zdjęcie niż szukanie produktu po nazwie na półce w sklepie jeśli nie wie się czego szuka.
Można tworzyć wiele list. Dzięki temu możesz mieć osobną na zakupy w sklepie ogólnospożywczym, do rzeźnika i drogerii. W ten sposób nic się nie miesza.
Polecam z całego serca - zarówno efektywne planowanie zakupów jak i aplikację. Używając list zakupów (jakichkolwiek) oszczędzasz:
Jak w takim razie planować zakupy?
Każdy ma na to swój sposób.
Część osób nie planuje w ogóle - ani posiłków, ani tym samym zakupów. Uważają, że jest to strata czasu. Jeśli tak właśnie funkcjonujesz i jest to dla Ciebie okej to nie mam z tym problemu - w końcu masz prawo działać w swoim życiu na własnych zasadach. W mojej jednak opinii stratą czasu jest właśnie nie planowanie, które finalnie kończy się posiłkami przygotowywanymi na szybko (na szybko mam na myśli - z czegokolwiek), być może z gotowych (niekoniecznie zdrowych) produktów albo całkowite rezygnowanie z posiłków (o zgrozo!).
Kolejną grupą są osoby, które na zakupy idą z przygotowaną przed wyjściem z domu listą sporządzoną na kartce. 
Ja, mimo że nie jestem fanką instalowania na telefonie tysięcy różnych aplikacji od kilku lat, razem z moim mężem korzystamy z jednej konkretnej - Listonic (całkowicie bezpłatnej). I jeśli w tym momencie zastanawiasz się czy jest to wpis sponsorowany od razu spieszę z odpowiedzią - nie, nie jest, ale ta aplikacja sprawdza się nam od tylu lat, że uważam, że warto o niej napisać. Co ciekawe, przygotowując się do tego wpisu postanowiłam sprawdzić czyjego jest autorstwa i ku mojemu zaskoczeniu została stworzona w Polsce przez trzech przyjaciół, którzy spotkali się na Politechnice Łódzkiej (chłopaki - dobra robota!!).Jestem przekonana, że nie wykorzystujemy potencjału Listonic'a (właśnie sprawdziłam na stronie ile tam jest funkcji!), ale najważniejsze jest dla nas to, że możemy mieć listę zakupów, którą uzupełniamy sobie na bieżąco. Jeśli akurat podczas pieczenia zauważę, że kończy się papier do pieczenia to od razu wpisuję go na listę. W ten sposób siadając do planowania posiłków (i tym samym zakupów) nie muszę zastanawiać się co się kończy (przeważnie pamięta się, że było coś takiego, ale ciężko przypomnieć sobie co to było konkretnie). Jesteśmy na swoich telefonach zalogowani na tym samym koncie - gdy któreś z nas coś doda lub po zakupach nie odhaczy z listy, drugie na bieżąco wie co jest do kupienia.
Dodatkową, bardzo przydatną opcją jest udostępnianie list. W dobie pandemii często wraz z sąsiadką pytamy się nawzajem czy przy okazji wizyty w sklepie nie kupić też coś dla niej. Tutaj świetnie sprawdza się ta opcja - wystarczy przygotować listę zakupów na swoim koncie, a następnie wybrać opcję udostępnienia, podać adres mailowy, na który ma zostać udostępniona, a wtedy ja (jeśli to właśnie mi jest taka lista udostępniana) muszę jedynie w Listonic'u potwierdzić, że chcę dodać tą listę do swoich.
W aplikacji dostępnych jest kilka tysięcy towarów do wyboru z listy. Można też dodać swoje, niestandardowe produkty lub z dodatkowym opisem. Możesz również wgrać zdjęcie - zrobiłam tak w przypadku serka twarogowego - chciałam mieć pewność, że mój mąż wybierze dokładnie ten, o który mi chodzi - prostsze jest szybkie zerknięcie na zdjęcie niż szukanie produktu po nazwie na półce w sklepie jeśli nie wie się czego szuka.
Można tworzyć wiele list. Dzięki temu możesz mieć osobną na zakupy w sklepie ogólnospożywczym, do rzeźnika i drogerii. W ten sposób nic się nie miesza.
Polecam z całego serca - zarówno efektywne planowanie zakupów jak i aplikację. Używając list zakupów (jakichkolwiek) oszczędzasz:
- swój czas - na zakupach, ponieważ wiesz, co potrzebujesz i kierujesz się w konkretnym kierunku w sklepie, ale też później w domu, kiedy nie musisz codziennie biegać do sklepu po pojedyncze produkty, o których zapomniałeś;
- pieniądze - nie kupujesz impulsywnie tym samym nie wydajesz pieniędzy na niepotrzebne towary
- jedzenie - które potem wyrzucisz, bo zdąży się zepsuć zanim je do czegoś wykorzystasz.
